"Szukamy nowych rozwiązań i niewykluczone, że w lipcu wrócimy ponownie w zmienionej formule. Trzymajcie kciuki!" - informują właściciele lokalu na Facebooku.

Jak poinformowała nas Grażyna Staniszewska z Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, kawiarnię chcą przejąć na własny rachunek Ukrainki z Berdiańska, które tam pracowały. W tej chwili załatwiają formalności związane z uruchomieniem własnej działalności gospodarczej i przypatrują się podobnym przedsięwzięciom w Krakowie. Lokalizacja raczej nie będzie zmieniona.



Przypomnijmy: klubokawiarnię "Dobrego dnia" otwarto 11 lutego przy ul. Mickiewicza 29 w Bielsku-Białej. Oferowała domowe ukraińskie ciasta, torty, kawę, na miejscu można było poczytać polskie i ukraińskie książki oraz zagrać w gry planszowe. Lokal działał na zasadach komercyjnych, ale jednocześnie organizował wiele inicjatyw społecznych. Odbywały się w nim różnego rodzaju warsztaty, spotkania z autorami książek i artystami. To inicjatywa Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, mająca na celu aktywizację zawodową osób z Ukrainy i ich integrację z lokalną społecznością. W klubokawiarni zatrudnienie znalazły uchodźczynie z Ukrainy, a koordynatorem jest Polak.