O sytuacji poinformował Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków, za pośrednictwem portalu X (dawniej Twitter):



W rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy Podbeskidzia Piotr Kubica potwierdził tę informację. Przyznał, że bezpieczeństwo kibiców gości może być zagrożone ze strony grup związanych z dwoma innymi klubami, antagonistycznie nastawionymi do kibiców Wisły Kraków.

Jak słyszymy, decyzja nie była łatwa do podjęcia dla władz klubu spod Klimczoka. Ostatni, majowy mecz z Białą Gwiazdą był praktycznie wyprzedany - sprzedano blisko 14 tys. biletów, z czego ponad 4,5 tys. kibicom gości. Bilety na sektory przez nich zajmowane kosztowały 40, a nie 30 zł jak zazwyczaj.

Klub z Bielska-Białej przed sezonem wskazywał, że to właśnie mecz z Wisłą będzie jednym z najważniejszych w sezonie - zarówno pod kątem finansowym jak i sportowym.

O sprawę zapytaliśmy też w Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej oraz ratuszu. Usłyszeliśmy, że decyzja o nieprzyjmowaniu zorganizowanych grup kibiców Wisły Kraków wyłącznie należała do klubu.

Po publikacji naszego artykułu Podbeskidzie opublikowało komunikat, który przytaczamy poniżej: