W tłusty czwartek, przy pomniku Reksia w Bielsku-Białej, odbyła się akcja promująca psa o wdzięcznym imieniu Pączek. Dodatkowo wolontariusze z Miejskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt rozdawali pączki w zamian za wolne datki, które przeznaczone zostaną na leczenie psów z azylu.
Bohaterem akcji został 12-letni pies o wdzięcznym imieniu Pączek. Ten nieduży i puszysty psiak przebywał w bielskim schronisku już od dwóch lat. Słodkie imię zrodziło pomysł promocji zwierzaka właśnie w tłusty czwartek.
- Akcja przebiegała dwutorowo. Pierwszym jej celem była adopcja Pączka. Drugim zamiarem było zebranie datków na leczenie chorych psów, które wyciągamy ze schroniska Reksio w Bielsku-Białej - mówi Anna Sztender z Psiej Mocy, organizatorka przedsięwzięcia. Jak twierdzi, starszemu psu już nie tak łatwo znaleźć nowy dom, a tego typu działania pomagają zauważyć czworonoga wśród tłumu zapomnianych i porzuconych zwierząt. Ponadto dzięki zebranym datkom możliwe jest sfinansowanie leczenia chorych psów, na które w schronisku brakuje pieniędzy. W tej sytuacji każdy grosz się liczy.
Pączki dla ludzi dobrego serca · fot. bielsko.info
Aby połączyć przyjemne z pożytecznym, aż 10 bielskich i czechowickich piekarni przekazało na cel akcji ponad 500 pączków, które można było otrzymać za wolny datek. Od samego początku nie brakowało chętnych do wsparcia. Z informacji wolontariuszy wynika, że już w ciągu pierwszej godziny sprzedanych zostało 100 pączków, a pod koniec dnia nie zostało ani jednego! Czworonożny bohater wydarzenia przez cały dzień towarzyszył wolontariuszom i w końcu doczekał się nowych właścicieli.
- Pączuś trafił w dobre ręce, do małżeństwa, które kocha zwierzęta i ma już w domu jednego psa. Dzięki hojności bielszczan zebraliśmy również sporo funduszy na leczenie zwierzaków. Chcemy podziękować wszystkim ludziom dobrego serca, którzy wzięli udział w naszej akcji - mówi z radością Anna Sztender.
Pączek - bohater akcji · fot. bielsko.info
Z dnia na dzień przybywa porzuconych psów i kotów, trafiających do miejskiego azylu. Ich życie nie jest łatwe. Zamknięte w boksach, z nadzieją czekają na nowego właściciela, który być może nigdy nie przyjdzie. Wiele z nich choruje i wymaga specjalistycznego leczenia, nie raz przewyższającego finansowe możliwości schroniska. Wielką pomocą wykazują się wolontariusze, którzy w wolnym czasie opiekują się zwierzętami oraz biorą udział w charytatywnych akcjach na ich rzecz. Los bezdomnych zwierząt zależy jednak od nas wszystkich, dlatego warto odwiedzić bielskie schronisko przy ul. Reksia 48 i odmienić chociaż jedno pieskie życie.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.