Legia Warszawa - Podbeskidzie 4:0

Drużyna Podbeskidzia we wszystkich wcześniej rozegranych meczach w Warszawie sprawiała spore problemy piłkarzom Legii. W sezonie 2011/12 Górale niespodziewanie wygrali na Łazienkowskiej 2:1, natomiast w następnych rozgrywkach długo prowadzili 1:0, by ostatecznie przegrać 1:3.

W sobotnim spotkaniu Górale wcale nie zamierzali łatwo oddać punktów faworyzowanym rywalom, choć wynik wskazuje na coś zupełnie innego. W pierwszej połowie gracze Podbeskidzia nie odstawali od przeciwników, pogrom zaczął się w drugiej połowie, kiedy to Legia strzeliła 3 bramki w 15 minut!

Poza emocjami związanymi ze zwykłą walką o ligowe punkty dla dwóch zawodników Podbeskidzia sobotni mecz miał dodatkowy "smaczek". Wypożyczeni w tym sezonie z warszawskiej Legii przez Podbeskidzie, Aleksander Jagiełło oraz Kamil Kurowski przy Łazienkowskiej stanęli przeciwko swojemu klubowi.

- Występ przeciwko Legii na pewno będzie czymś nowym, co jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, ale do samego spotkania podejdę jak do każdego innego, choć w głębi serca będę czuł się inaczej niż zwykle - powiedział przed meczem Kurowski.

Dla drugiego z młodzieżowców spotkanie to również było pewnym novum, zważywszy na fakt, iż jest to jego pierwsze wypożyczenie z macierzystego klubu. - Do meczu podchodzę normalnie, jak do każdego innego, lecz jednocześnie bardzo się cieszę, że doszło do takiego spotkania. Jak w każdym starciu będziemy walczyć o zwycięstwo, co jednak na pewno będzie niezwykle trudne - mówił Aleksander Jegiełło.