W ostatnim czasie do dziennikarza dotarło pismo, iż Sąd Okręgowy w Warszawie na posiedzeniu niejawnym, które odbyło się 13 czerwca, udzielił Natalii Janoszek zabezpieczenia poprzez zakazanie spółce Kanał Sportowy i Krzysztofowi Stanowskiemu publikowania informacji na temat polskiej celebrytki w zakresie:

• zmyślenia przez nią kariery zawodowej;
• zmyślenia przez nią jej życia;
• oszukania przez nią opinii publicznej w sprawach związanych z jej karierą zawodową lub życiem;
• nieuczciwego zdobycia popularności w mediach;
• posiadania przez nią nieprawdziwych followersów na Instagramie;
• przedstawienia przez nią w mediach swojego nieprawdziwego życiorysu;
• bezpodstawnego wykreowania się przez powódkę na gwiazdę bollywoodzkiego kina.

Zakaz publikowania tego rodzaju informacji dotyczy wszystkich kanałów, z jakich korzysta Kanał Sportowy i Krzysztof Stanowski: Facebooka, TikToka, Instagrama i Twittera, jak również wszystkich programów nadawanych przez Kanał Sportowy i Krzysztofa Stanowskiego oraz inne podmioty, których właścicielami i współwłaścicielami są pozwani.

Stanowski skomentował sprawę na Twitterze:





23 czerwca Stanowski opublikował w serwisie YouTube film z komentarzem w sprawie pisma. Program zaczyna się od planszy z napisem "Sąd zakazał Kanałowi Sportowemu oraz Krzysztofowi Stanowskiemu publikacji z Mumbaju nt. Pani Natalii Janoszek".

Opublikowany w piątek materiał został nakręcony w Bombaju, gdzie dziennikarz postanowił sprawdzić, czy Natalia Janoszek jest rozpoznawalna wśród Hindusów. Jak twierdzi, nie znalazł ani jednego. - Przez najbliższe kilkadziesiąt sekund pokażę wam zdjęcia wszystkich napotkanych przeze mnie Hindusów, którzy znają Natalię Janoszek - zapowiada, po czym w filmie widzimy jedynie czarny ekran.

Link do materiału znajdziecie poniżej:

Z kolei na poniższym filmie K. Stanowski pokazuje napotkanym na ulicy Bombaju mężczyznom zdjęcia znanych aktorek oraz Natalii Janoszek:



Pojawił się również satyryczny odcinek, w którym Krzysztof Stanowski opowiedział o kulisach pracy w Bollywood:

Przypomnijmy o co chodzi. Krzysztof Stanowski, założyciel Kanału Sportowego, w maju wypuścił materiał o karierze bielszczanki Natalii Janoszek. Według znanego dziennikarza jej kariera to "najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów". Dziennikarz przeanalizował karierę kobiety i doszedł do wniosku, że bielszczanka nie jest żadną gwiazdą Bollywood, a nagrody, które zdobywa, przyznawane są na nic nieznaczących galach festiwali filmowych, porównując je do "rozdania dyplomów w Domu Kultury w Płońsku".

Natalia Janoszek pozwała Stanowskiego do sądu. Jak możemy przeczytać w jej oświadczeniu opublikowanym na Facebooku, "pan Krzysztof Stanowski postanowił bezprawnie i bezpodstawnie naruszyć moje dobra osobiste. Przedstawił w nim informacje nieprawdziwe, mylące opinię publiczną, a poprzez brak ich rzetelnej weryfikacji, skierował oszczerstwa i pomówienia wobec mojej osoby". Pełną treść oświadczenia publikujemy poniżej.

Oświadczenie opublikował także Krzysztof Stanowski. - Nie jest prawdą, co napisała Natalia Janoszek w swoim oświadczeniu, że negatywnie oceniałem jej dokonania zawodowe. Ja tylko twierdziłem, że ona nie ma żadnych dokonań - napisał na Twitterze. Wydał również specjalny odcinek programu "Dziennikarskie Zero", w którym skomentował pozew. Nagranie możecie obejrzeć poniżej.

O sprawie pisaliśmy w artykułach:

• Janoszek pozywa Stanowskiego. Jest komentarz dziennikarza
• Stanowski o Janoszek: najlepiej poprowadzony kit w mediach.