Patrycja Gacek z cukierni „Dawne smaki” zlokalizowanej przy ul. Lipnickiej z dumą prezentuje KaramBBę i mówi, że ciastko ma wzięcie, które przerosło jej oczekiwania. Wraz z mamą Bożeną sprzedają prawie sto ciastek dziennie. Klienci biorą nowe ciastko na spróbowanie, kupują, by zaserwować je znajomym i rodzinie lub podać zamiast tortu.

Czy KaramBBa przyjmie się w Bielsku-Białej na tyle, że za kilka lat nadal będzie wypiekana i sprzedawana jako flagowe ciastko, promujące miasto? Taką nadzieję ma i twórczyni kawiarni „Imbryk” z bielskiej starówki. Bożena Pięta nie wyobraża sobie, że w swoim menu mogłaby nie mieć tego symbolicznego wyrobu. Osobiście najbardziej zachwyca ją dodatek konfitury z czarnego bzu, która ukrywa się wewnątrz ciastka i niejednokrotnie wprawia gości w pozytywne zaskoczenie.

A czy Wy próbowaliście już KaramBBy? Prosimy o podzielenie się w komentarzu opiniami o smaku i pozostałych walorach wypieku!