Telewizja bielsko.tv

  • 24 sierpnia 2012
  • 25 sierpnia 2012
  • wyświetleń: 2909

Podbeskidzie - Wisła 1:1

Górale zainaugurowali punktowe konto w T-Mobile Ekstraklasie. W meczu 2. kolejki, pierwszym w nowym sezonie na Stadionie Miejskim, gospodarze zremisowali 1:1 z Wisłą Kraków.

Podbeskidzie
Prezentacja Podbeskidzia · fot. K. Dzierżawa / tspodbeskidzie.pl


Inauguracja w Bielsku-Białej wypadła pozytywnie i od tej generalnej oceny przejść można do krótkiego opisu tego, co wydarzyło się w rywalizacji Podbeskidzia z Wisłą. A gorąco było już w 1. minucie, gdy na bramkę gości szarżował absolutny debiutant w ekstraklasie Kamil Adamek. Obrońcy w ostatniej chwili skutecznie interweniowali.

Kilka minut później odpowiedzieli krakowianie. Głową na bramkę Richarda Zajaca uderzał Rommel Quioto, jednak nasz golkiper nie dał się zaskoczyć. Górale w niczym nie ustępowali bardziej renomowanym rywalom w początkowym fragmencie, a w 17. minucie zaskoczyli defensywę Białej Gwiazdy. Dwójkową akcję przeprowadzili do spółki wspomniany Adamek i Robert Demjan, który płaskim strzałem w długi róg zdobył prowadzenie dla Podbeskidzia.

Z przebiegu gry było to wydarzenie jak najbardziej sprawiedliwe. Do końca premierowej odsłony to miejscowi przeważali. Nieznacznie nad bramką uderzał Damian Byrtek, strzał po ziemi Mateja Nathera obronił Sergei Pareiko, groźnie pod polem karnym Wisły było również po wrzutce Krzysztofa Króla. Ale w futbolu często bywa tak, że niewykorzystane okazje mszczą się. Stało się tak już w doliczonym czasie gry. Maor Melikson uruchomił Łukasza Burligę, który pewnie uderzył pod poprzeczkę. Takiego przebiegu rywalizacji nie można było spodziewać się na podstawie wcześniejszych 45 minut.

Po przerwie obie drużyny grały ostrożniej. Więcej bramkowych okazji mieli natomiast goście z Krakowa. W 48. minucie strzał Ivicy Ilieva bramkarz Górali wybronił z najwyższym trudem. Jeszcze bardziej „kotłowało się” w 70. minucie. Najpierw Byrtek, a później Dariusz Łatka wybijali piłkę nieuchronnie zmierzającą do siatki z linii bramkowej. Ostatnią okazją bielszczan była centra Króla z minimalnie nieudanym zwieńczeniem akcji przez Demjana.

Goście przeprowadzili w odpowiedzi dwie akcje. Tzw. „piłki meczowej” nie wykorzystał Andraż Kirm. Będąc sam przed Zajacem chybił nad poprzeczką.

new / bielsko.info

źródło: TS Podbeskidzie

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Reklama

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Facebook